Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna futboool! sędziowie ŁZPN
Oficjalne Forum Dyskusyjne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Nakładka" a atak wyprostowaną nogą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna -> Przepisy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ramzi




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 8:16, 15 Maj 2006    Temat postu: "Nakładka" a atak wyprostowaną nogą

Was pewnie też, ale mnie szczególnie denerwuje nieznajomość przepisów gry Sad wśród piłkarzy i działaczy:

Nr 1:
Wszyscy krzyczą nakładka, nakładka na meczu, ale nikt nie wie, że nie ma takiego przewinienia. Nawet jak im to powiedzieć to nie wierzą i tak w końcu zawodnicy lepiej wiedzą od sędziego.
A poza tym to zdecydowałem, że więcej nie rozmawiam z ignorantami, bo mnie szlag trafia. No jak kapitan grzecznie zapyta to mu odpowiem.

Bo u mnie to mały dym się zrobił gdy, na linii piątki, po dwóch kiksach obrońcy starajacego się wybić nieudolnie piłkę, podbiegł do nie niego napastnik i lekko zgiętą nogą wybił mu tą piłkę znad stopy tak szczęśliwie, że trafił do bramki.
Bramkę uznałem mimo protestów typu "nakładka".

Nr 2:
Później na tym samym spotkaniu napastnik przebywający na pozycji spalonej otrzymał piłkę od obrońcy drużyny przeciwnej, który niedolnie wybijał piłkę głową i zagrał w efekcie 15 m loba sic! do tyłu, a tam piłkę dostał napastnik.
I co, ależ panie sędzio, przecież jak może być spalony skoro dostał piłkę od zawodnika przeciwnej drużyny.
A moje tłumaczenia na budę psa sie zdały.

Nr 3:
A to nawet mi się spodobało, jak ujrzałem zdziwioną mordkę bramkarza druzyny gospodarza, który bezpośrednio po zakończeniu meczu, podchodząc do mnie na środek, wyciągnął rękę, potem ją cofnął i rzekł "Spier.....j", a ja wtedy pokazałem mu czerwony kartonik.
Naprawdę przepiekną miał minę.

A tak naprawdę może ten wątek to bardzo osobista próbą wyżalenia się, ale jak chcecie i możecie to podzielcie się tymi historiami, które dotyczą zabawnego i mniej zabawnego stanu wiedzy kopaczy na temat przepisów gry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 10:26, 15 Maj 2006    Temat postu:

Szczerze uważam, że powinniśmy przedsięwziąć jakieś kroki w celu edukowania zawodników. Czy ktokolwiek ze Związku zajmuje się takimi rzeczami? Bo ja nie znam całości struktury...
Powinniśmy sobie pomagać, ponadto powinniśmy się rozwijać - to dotyczy także piłkarzy, którymi się "opiekujemy". Pamiętam do dziś notkę prasową z zeszłego roku, jak to Konrad został zaproszony by przybliżyć przepisy zawodnikom Widzewa. Czemu to nie jest standardem zachowań?

I ważne pytania:
- czy trenerzy mają obowiązek znać przepisy?
A raczej:
- dlaczego nie znają, skoro mają na to papiery?
- czy są one przyznawane na jakiś czas czy dozgonnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel




Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: malopolska

PostWysłany: Sob 22:49, 20 Maj 2006    Temat postu: nakladka i trenerzy

Racja, w Przepisach gry w pilke nozna nie ma bigdzie uzytego slowa nakładka, jest to tylko potoczna nazwa i co za tym idzie wiele przewinien z kontaktem fizycznym jest podciaganych przez pilkarzy trenerow i zwlaszcza kibicow pod to pojecie.

Co do trenetrow i ich "wyszkolenia" to na nizszych ligach by nikogo nie obrazic napisze ze jest slabe. Kiedys na meczu mialem taki przypadek: otoz obronca ciagnal za kosuzlke napastnika, bylo to juz na polu karnym ale od strony sedziego asystenta, ciagnal, ciagnal az przewrocil. Gwizdek, wskazalem na wapno, wtedy zobaczylem ze asystent macha choragiewka. Podbieglem, spytalem i powiedzial ze obronca krytykowal decyzje odnosnie karnego, za co otrzymal zoltko. Rzut karny, mecz dalej sie potoczyl. Po meczu przyszedl do naszej szatni trener i stwierdzil ze wszystko bylo prawidlowo odgwizdane w meczu, ale "zawalilem" tym ze konsultowalem sie z asystentem, a tego mi nie wolno czynic. Na co ja nic nie wdajac sie w nim polemike, wyciagnalem z torby przepisy (zawsze woze, zebvy wlasnie takim niedowiarkom pokazac czarnio na bialym) i poprosilem by sobie otworzyl na odpowiedniej stronie. Jakze byla ciekawa mina owego trenera, jak zaczal ogladac ta ksiazke tak dookola, zobaczyl na pierwsza strone i wypowiedzial krotkei a wymowne: "aha" Po czym jako ze pelnil funkcje kierownika, podpisal zalacznik podziekowal, pozegnal sie i odszedl nie zabierajac juz glosu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 11:44, 22 Maj 2006    Temat postu:

Mina musiała być rzeczywiście nietęga...
Swoją drogą - geniusz, samouk. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
qwert155




Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:40, 23 Maj 2006    Temat postu:

Panowie,a moze ktoś mi przedstawić definicję "nakładki"?:)Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 13:25, 23 Maj 2006    Temat postu:

Jak już wcześniej zauważono, nigdzie w Przepisach nie występuje słowo "nakładka", a zatem prośba o defincję mija się z celem.

Podejdźmy więc do tego tematu z innej strony. Przepisy gry (Art. 12, pkt. 43) definiują elementy, należące do grupy niebezpiecznych, po których gra powinna być przerwana. Jednym z nich jest: "Zawodnik w sposób niebezpieczny atakuje piłkę przy znajdującym się w zasięgu gry przeciwnika, który ma realną możliwość zagrania (i chce zagrać) piłką, atakuje piłkę nogą wyprostowaną do przodu."
Jednym z rozwiązań tego zagrania może być wystawienie wyprostowanej nogi w kierunku nogi przeciwnika, który zamierza kopnąć piłkę, a wystawiona noga stwarza ogromne zagrożenie odniesienia kontuzji przez kopiącego. To zagranie w slangu "doświadczonych ligowców" przybrało miano nakładki. Należy jednak pamiętać, że atak nogą wyprostowaną do przodu jest przewinieniem także w innych przypadkach.

Inna sprawa, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest czy atak jest na "przeciwnika, który ma realną możliwość zagrania (i chce zagrać) piłką". Istnieje zatem przypadek, gdy zawodnik atakuje wyprostowną nogą piłkę i nie jest to przewinieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kobi




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 15:25, 23 Maj 2006    Temat postu:

Ja się tak zastanawiam czy popularnie zwana "nakładka" jest tez wtedy gdy atak przeciwnika nastepuje zgieta nogą ? Zawodnik chce kopnąć w piłkę a przeciwnik atakuje go zgiętą nogą i tamten trafia w jego nogę.....dla mnie to też jest niebiezpieczny atak. Co Wy na ten temat myślicie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 9:26, 24 Maj 2006    Temat postu:

Ooooo! O to właśnie chodzi, tu całe nieporozumienie na linii zawodnicy+trenerzy kontra sędziowie.

Nie przypominam sobie zapisu aby atak zgiętą nogą był zabroniony (ale do eksperta w tych sprawach jeszcze mi daleko). Dlatego jest to tak trudne zagadnienie. Wszyscy krzyczą "nakładaka!" (atak zgiętą nogą bez kontaktu), prawda jest taka, że nawet jeśli była, to właśnie nogą zgiętą, a to nie stanowi o przerwaniu gry.

Inna zupełnie sprawa, gdy dochodzi do kontaktu nóg, to według mnie jest faul - przeciwko drużynie zawodnika blokującego tą zgiętą nogą.

[W praktyce jednak zdecydowanie bliżej mi do odgwizdywania, gdyż inne zachowanie zaognia sytuację. Tylko czy to dobre postępowanie?]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna -> Przepisy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin