Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna futboool! sędziowie ŁZPN
Oficjalne Forum Dyskusyjne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spotkało mnie na meczu...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna -> Sędziowie próbni 2005
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 21:15, 29 Sty 2006    Temat postu: Spotkało mnie na meczu...

Rozpoczynam temat, w którym zachęcam do opisywania mniej lub bardziej ciekawych historii meczowych, przed i po również.

Od siebie mogę napisać, że w swoim pierwszym roku sędziowania miałem możliwość prowadzenia meczu przy sztucznym oświetleniu, późnym wieczorem, do tego na sztucznej murawie. Domyślacie się zapewne, że było to na SMSie. Wspominam bardzo miło.
Innym razem, gdy byłem asystentem u boku Huberta, zostaliśmy poproszeni o minutę ciszy, spowodowanej raczej nieciekawymi okolicznościami. Sytuacja ta również wymaga odpowiedniego zachowania sędziów.

Pewnie jest tego jeszcze wiele, a u Was?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Latro




Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Wto 13:11, 31 Sty 2006    Temat postu:

A oto co mnie spotkało w początkach mojego sędziowania... Rok 2000, 11 mecz w karierze.







Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madmax




Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 18:35, 19 Lut 2006    Temat postu:

Sam kiedyś grałem w Orle i niestety renoma tego klubu spadla ponizej zera. Kiedys duzo osob chcialo grac w Orle. Była świetna atmosfera w klubie a z czasem bylo coraz gorzej. Na szczescie tych czasów nie doczekałęm. Miałem również okazję bycia trenowanym przez Pana Zbigniewa G. Na jadnym z meczów pod jego "wodzą" też była scysja. Oby takich osób było mniej. Należy według mnie karać je zdecydowanie bardziej niż tylko karą dyskfalifikacji 5 meczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
scubapro
Gość






PostWysłany: Pią 20:25, 24 Lut 2006    Temat postu:

Po meczu kl b , niezadowolony kierownik druzyny gospodarzy nie podpisaB mi zalcznika z kartkami i nie wyplacil nam kasy ale kary nie zaplacil bo prezes z nimi negocjowal i opzn nam po 2-ch tygodniach wyplacil pieniadze
A w innym meczu b kl. stoje na lini a do bramkarza podchodzi kibic i daje mu papierosa bramkarz sobie popalil no ale po mojej fladze glowny poczestowal go zolta o co miala cala wies pretesje pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maneri




Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarszewo

PostWysłany: Pon 16:21, 27 Lut 2006    Temat postu:

Przyłączam się do zwierzeń... w przedświątecznym SŁOIKu ( jeśli ktoś ma prenumeratę tak jak ja to bez problemu to znajdzie ) jest fajny artykuł o wydarzeniach z pewnego meczu B klasy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 21:04, 27 Lut 2006    Temat postu:

Mój debiut na środku był strasznie trudnym debiutem...
Sam nie wiem czy poszło mi wtedy dobrze.

Na SMSie rozgrywany był turniej dwunasto- czy trzynastolatków, w tym chłopcy z Feyenordu Rotterdam. Atmosfera fajna - Włodzimierz Smolarek podszedł do nas zamienić dwa słowa, wspólny grill, kilka angielskich akcentów w trakcie meczu itp.

Sędziowałem 3 mecze jednego dnia. Niby wszystko okej, ale na jednym z nich (SMS-ŁKS zdaje się) niezadowoleni rodzice dali mi trochę w kość...

W sumie to jestem im wdzięczny. bo teraz z meczu na mecz jestem mocniejszy - mądrzejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
:)
Gość






PostWysłany: Czw 16:33, 13 Kwi 2006    Temat postu:

mam pytanie: jak to bylo na pierwszym meczy, ktory sedziowaliscie na lini? stres itp??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elpolacco
Administrator



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 8:39, 14 Kwi 2006    Temat postu:

U mnie stres raczej pod postacia mobilizacji.
Przypuszczalem juz wtedy, ze sedziowanie to fajna rzecz, ze chce to robic. Pamietam doskonale, ze na pierwszych dwoch meczach na linii, praktycznie caly czas w glowie mialem mysli, ktora druzyna gra w ktora strone. Wink
Z czasem to pozniej jakos samo mija.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kobi




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 23:51, 18 Cze 2006    Temat postu:

Pierwszy mój mecz...hmm....na RKS-ie w Łodzi...mecz społeczny na linii. Myśle że jak na pierwszy raz było całkiem ok, oczywiście pierwsze 20 minut to małe pomyłki odnośnie która drużyna na która gra bramkę , ale potem było ok :] Dobrze pamiętam jeszcze to że musiałem co chwile zwracać uwagę trenerowi drużyny gospodarzy który przekazując jakieś wskazówki swoim zawodnikom stawał tuż przy linij bocznej boiska przeszkadzając mi w poruszaniu się. Oczywiście stresik był duży ale chyba jego większa część została w szatnii Smile Pamiętam jeszcze że na drugim meczu uznałem bramkę ze spalonego ale ciiiii Razz
Jeżeli chodzi o pierwszy mecz jako główny...to było to na Kolejarzu. To chyba nie był mój najlepszy dzień. Już w szatni byłem mocno zaskoczony bo jeden z gospodarzy oznajmił mi że gramy według nowego regulaminu (to był mecz Górskiego gr.D) o czym ja kompletnie nic nie wiedziałem :/ No ale na szczęście był ze mną kolega ze Związku także było nam trochę łatwiej. Na boisku - decyzje nie pewne, kilka błędów wynikających z niezdecydowania, ale nie było tragicznie ;P Pamiętam że podczas tego meczu podyktowałem swojego pierwszego karnego w karierze hehe. Zły wpływ na moja i kolegi postawę mieli rodzice, którzy oczywiście zawsze są najmądrzejsi. Ale teraz już spokojnie sobie z tym radze, w końcu człowiek uczy się na własnych błędach :] To chyba tyle....więcej grzechów nie pamiętam RazzRazzRazz
Pozdrowionka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
precious one




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:03, 02 Wrz 2006    Temat postu:

co prawda to nie mnie spotkało ale na dzisiejszym meczu ligi okregowej na podlasiu sędzia dwa razy chciał pokazac żółta kartkę a pokazywał przez przypadek najpierw czerwona a potem dopiero żółtą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kate
Gość






PostWysłany: Nie 20:37, 22 Paź 2006    Temat postu:

a teraz cos od strony kobiet ktore sedziuja... jak na razie raczej duzo przyprych incydentow w moj kierunku nie bylo... raz zawodnicy ktorym strawdzlam czy nie maja lancuszkow mieli do mnie pretensje ze przeciwnicy maja bizuterie... poza tym to czesto kibice sie zastanawiaja jaka bielizne mam na sobie... czy wogole ja ma... o pesel sie pytaja:) czasem tez czestuja piwkiem...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Terry




Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:36, 18 Lut 2007    Temat postu:

Mój pierwszy mecz sędziowałem w Dobroniu. Jak ciekwostkę dodam, że wziałem wtedy ze sobą tylko 1 koszulkę - żółtą. Na miejscu okazało się, że gospodarze również mają, żółte stroje, w dodatku tylko 1 komplet. Musiałem wtedy sędziować, mając założoną koszulkę na drugą stronę. Na szczęście, póżniej tego błędu już nie powieliłem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna -> Sędziowie próbni 2005 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin